List od naszej Czytelniczki: idealny prezent na Dzień Kobiet, czyli co dostałam od męża
Dziś obchodzimy wyjątkowe święto Dzień Kobiet. Pewnie każda mieszkanka Będzina z nieskrywanym entuzjazmem czeka na prezent od ukochanej osoby. Jedna naszych czytelniczek dostała prezent ze sporym wyprzedzeniem. Okazuje się, że po wielu latach mąż w końcu stanął na wysokości zadania, ale łatwo nie było.
List od naszej Czytelniczki
Z początkiem roku chciałam rzucić palenie. Niestety wiele spraw wzięło w łeb, ze względu na stres nie udawało mi się rzucić. Mąż oczywiście nie był zachwycony, ponieważ obiecywałam mu, że rzucę już od kilkunastu miesięcy. On już to zrobił, a ja wciąż się ociągałam. Nie wiem, może zawsze znajdowałam dla siebie jakąś wymówkę.
Już na początku lutego mąż postanowił dać mi wcześniejszy prezent z okazji Dnia Kobiet. Ucieszyłam się, bo miałam nadzieje, że spędzimy czas tyko razem, bez dzieci. No i dostałam… iqosa, czyli podgrzewacz tytoniu. Nie będę ukrywała wpadłam w złość. Mąż mi powiedział, że to na próbę, że mogę go spróbować przez dwa tygodnie i jak mi się nie spodoba, to on go zwróci do sklepu.
Oczywiście chciał, żebym rzuciła papierosy, ale uznał, że skoro nadal tego nie zrobiłam to pewnie i tak nie zrobię, więc będzie lepiej, jak mojego papierosa zamienię na ponoć mniej szkodliwą opcję… Początkowo się wkurzyłam, ale kiedy przyszła zima stulecia, to nie chciało mi się ubierać i wychodzić zapalić na zewnątrz. I tak sięgnęłam sobie po ten jego prezent… Dziwne uczucie: niby się pali, a wcale się nie pali. Nie czuć tu spalenizny tak jak w papierosie, dłonie też nie śmierdzą. I mam wrażenie, że
Po kilku dniach zaczęłam zauważać coraz większe plusy. Moje ubrania nie śmierdziały, włosy też. Kiedy minęły dwa tygodnie iqos został ze mną. Nie oddałam go i stosuje go nadal zamiast palić papierosy. Z perspektywy czasu widzę, że był to trafiony prezent. Zawsze to trochę lepsze, niż dalsze trucie się papierosami, ale i z tego będę chciała zrezygnować. Dla siebie i dla męża!
Pani Kasi życzymy, aby jak najszybciej pożegnała się z nałogiem w ogóle. W końcu stawką jest jej życie, a przecież palenie zabija! Okazuje się, że problem ten jest niezwykle poważny. Według danych zebranych przez CBOS co piąta Polka pali i co trzeci Polak pali.
Wydawać by się mogło, że to uzależniająca nikotyna stanowi główny problem w papierosach, ale tak nie jest. Głównym problemem jest spalanie tytoniu i dym. To właśnie w nim znajduje się aż 7000 związków chemicznych, takich jak tlenek węgla, którego lepiej znacie pod nazwą cichy truciciel”. Podczas spalania tytoniu powstają też substancje smoliste. Zarówno dym jak i substancje smoliste są główną przyczyną rozwoju chorób związanych z paleniem papierosów, zwłaszcza chorób nowotworowych.
Palaczu, mieszkańcu Będzina zawalcz o własne zdrowie i rzuć palenie już dziś! Jeżeli z jakiegoś powodu nie chcesz tego zrobić, to rozważ zastąpienie tradycyjnego papierosa potencjalnie mniej szkodliwą dla niego alternatywą, jak e-papieros czy podgrzewacz tytoniu.
Zarówno elektroniczny papieros jak i podgrzewacz tytoniu nie generują dymu, a aerozol. Oczywiście nie są obojętne dla zdrowia, ale mogą być mniej szkodliwe niż tradycyjny papieros. Co zatem je różni? Elektroniczny papieros zawiera płyn z nikotyną, a podgrzewacz tytoniu jak sama nazwa wskazuje ma tytoń. Tylko że ten tytoń się nie spala, a podgrzewa do temperatury nie wyższej niż 350 stopni.
Sięgając po którąś z tych alternatyw dla papierosów Twoje ubrania i włosy nie śmierdzą dymem, a palce czy zęby nie żółkną. Urządzenia te nie wytwarzają żaru, a tym samym popiołu. Coraz częściej na ich temat wypowiada się środowisko medyczne:
Najważniejsze jest minimalizowanie szkodliwego oddziaływania wyrobów tytoniowych. Zamiast papierosów, w których tytoń jest spalany w temperaturze nawet 900 stopni, pacjenci mogliby stosować urządzenia podgrzewające tytoń do 350 stopni. Spowoduje to spadek zawartości substancji mutagennych oraz pozostałych szkodliwych składników tytoniu nawet o 90 proc., przy jednoczesnym zachowaniu takiej samej ilości nikotyny, która zaspokaja nałóg palacza. Warto jest zrobić choćby malutki krok w kierunku rzucenia palenia, jeśli nie możemy się zdecydować na duży krok. Jeżeli powiemy, że zwykły papieros jest szkodliwy w 100 proc., to cygaro które się pyka, a nie nim inhaluje, czy fajka szkodzą nam w 25 proc., a tytoń podgrzewany w 5 proc. (…)” mówił w jednym z wywiadów prof. dr hab. n. med. Piotr Kuna, Wiceprezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych.
Oczywiście trzeba pamiętać, że każdy produkt zawierający nikotynę, nie jest obojętny dla zdrowia, dlatego zawsze najlepszym wyjściem jest po prostu zerwanie z nałogiem.
Autor: krystian